Obfitość pomidorowych odmian sprawia, że często ciężko jest się zdecydować, którą odmianę w danym sezonie wysiać w ogrodzie. Pomidory różnią się kolorem, wielkością owoców oraz oczywiście smakiem. Uprawiać można takie, które na kanapki sprawdzą się idealnie oraz odmiany z przeznaczeniem na sosy i przetwory. Wybierać można spośród wielu ciekawych odmian również z uwzględnieniem miejsca uprawy. Na opakowaniach nasion znaleźć można informację czy dana odmiana jest przeznaczona do uprawy gruntowej czy szklarniowej. W zależności od tego ile miejsca chcemy przeznaczyć na pomidorowe poletko wybierać można również odmiany niskie samokończące się idealne do uprawy w donicach na balkonach czy tarasach oraz wysokie wymagające podpór dedykowane na przykład do uprawy na podwyższanych grządkach w szklarniach czy tunelach foliowych. My co roku wysiewamy kilka już sprawdzonych i smakujących nam odmian oraz kilka takich, których nie mieliśmy jeszcze okazji uprawiać w naszym ogrodzie. Dzięki takiej strategii mamy możliwość poszerzać kolekcję ulubionych odmian pomidorów. Jeśli decydujecie się na wysiew kilku lub kilkunastu odmian, to dobrze jest również opisać sobie, która odmiana jak owocowała, jak smakowała i czy warto ponownie pokusić się o wysiew. Taki pomidorowy dzienniczek bardzo ułatwi rozplanowanie pomidorowych upraw w kolejnych sezonach, a że pamięć ludzka jest ulotna – warto wszystko mieć na piśmie.
Uprawa pomidorów z nasion nie jest trudna dlatego, co sezon wielu ogrodników decyduje się na posiadanie ich w swoim ogrodzie. Ten kto choć raz miał okazję zebrać pomidorowy plon ten wie, że własne pomidory smakują najlepiej i w niczym nie przypominają sklepowych odpowiedników. Aby również w kolejnych sezonach zachwycać się pomidorową obfitością w ogrodzie warto uzupełnić ofertę nasienną i można to zrobić na kilka sposobów. Można oczywiście zakupić nasiona ulubionych odmian. Można też pokusić się o samodzielne pozyskanie nasion i dziś podpowiemy jak to prawidłowo zrobić i czy warto.
✅ Z jakich odmian pozyskiwać nasiona?
Pozyskiwanie nasion z ulubionych odmian pomidorów ma sens wtedy, gdy wysiana odmiana nie jest oznaczona symbolem F1. Oznaczenie F1 na paczce nasion to informacja o tym, że dana odmiana jest odmianą mieszańcową i tylko pierwsze pokolenie wysianych z nasion pomidorów odznaczać się będzie konkretnymi cechami charakterystycznymi dla danej odmiany. Głównie bujnością wzrostu, tempem i obfitością owocowania. Nasiona F1 są to nasiona odmian heterozyjnych. Odmiany te powstały poprzez selekcję i krzyżowanie różnych gatunków pomidorów pod kątem osiągnięcia najlepszej żywotności pierwszego pokolenia roślin.
✅ Czy uda się wyhodować sadzonkę z własnoręcznie zebranych nasion odmiany F1?
Oczywiście, że tak jednak owoce nie muszą powtórzyć cech roślin matecznych, a co za tym idzie mogą gorzej owocować i różnić się wyglądem od pomidorów zebranych z pierwotnego siewu. Zbieranie nasion z odmian F1nie jest polecane.
Nasiona pomidora warto zbierać z odmian, które nie są odmianami mieszańcowymi. Robi się to głównie w przypadku pomidorów tak zwanych „starych odmian”, odmian rzadkich lub kolekcjonerskich. Samodzielne pozyskiwanie nasion pomidorów opłaca się również wtedy, gdy potrzebujemy większej ilości materiału siewnego.
✅ Jak pozyskiwać nasiona?
Aby pozyskać „własne” nasiona pomidorów, warto wybierać najbardziej dojrzałe owoce, nieuszkodzone i bez oznak chorób. Zebrane pomidory należy przeciąć tak, by uwidocznić gniazdo nasienne, a następnie nasiona wraz z częścią miąższu wyjąć łyżeczką do szklanki z wodą. Energiczne mieszanie mikstury pozwoli oddzielić miąższ od nasion. Mieszankę najlepiej podpisać nazwą odmiany i odstawić na kilka godzin. Po tym czasie zawartość najlepiej odcedzić na sitku i dokładnie wypłukać pod bieżącą wodą by na sitku pozostały same czyste nasiona. Tak przygotowane nasiona najlepiej jest wykładać pojedynczo na ręcznik papierowy i pozwolić im dobrze wyschnąć w suchym i przewiewnym miejscu. W zależności od ilości i wielkości nasion wysychać one mogą od kilku do kilkunastu dni. Przez cały ten czas nasiona warto sprawdzać czy nie pojawiła się na nich pleśń lub czy niepoczerniały. Po wyschnięciu nasiona przesypać można do woreczka strunowego. Może się zdarzyć tak, że nasiona mocno polubiły się z ręcznikiem papierowym – wtedy nie warto na siłę ich odrywać, mogą zostać na podkładzie i być wysiewane z kawałkami ręcznika papierowego. Możecie być pewni, że nie wpłynie to niekorzystnie na kiełkowalność nasion, wręcz przeciwnie otoczka z celulozy zapewni właściwy poziom wilgotności nasion po wysiewie, a co za tym idzie przyspieszy kiełkowalność.
Zajac
Pomocny artykuł
Maria Zajac
Pomocny artykuł
Krolik
Artykuł pomocny jest.