Zazwyczaj ogrodnicy, którzy zabierają się za przygotowanie rozsad pomidorów nie poprzestają tylko na nich. Kolejnymi roślinami, które warto uprawiać są papryki. Zarówno z odmian słodkich jak i ostrych należy przygotować rozsady. W przypadku uprawy papryki tak jak i pomidorów kluczową rolę w otrzymaniu zdrowych, plennych, dobrze ukorzenionych sadzonek ma pikowanie. Robi się to najczęściej dwukrotnie i dzisiejszy wpis na blogu będzie właśnie o tym.
Zanim zabierzecie się do pracy, krótkie przypomnienie: czym tak właściwie jest pikowanie i po co się pikuje rośliny?
Co to jest pikowanie papryk?
Pikowanie polega na przesadzeniu młodych paprykowych siewek do osobnych doniczek. Przesadzane sadzonki dołuje się w podłożu na znacznie większą głębokość niż rosły do tej pory. Taki zabieg ma na celu wzmocnienie i rozbudowanie rośliny oraz systemu korzeniowego. Warto zwrócić uwagę na fakt, że zarówno pomidory jak i papryki, to bardzo żarłoczne rośliny, a ziemia w doniczkach wyjaławia się już po zaledwie 3 tyg. od wysiewu. Pikowanie papryki dostarcza roślinie niezbędnych składników pokarmowych, co determinuje wzrost rośliny. Zazwyczaj papryki pikuje się dwukrotnie choć są i tacy ogrodnicy, którzy zalecają pikowanie w miarę potrzeby. Na szczęście papryki podobnie jak pomidory lubią pikowanie i dobrze znoszą takie zabiegi pielęgnacyjne. Pikowanie ma również na celu rozdzielenie rosnących zazwyczaj początkowo sadzonek i umieszczeniu każdej rozsady w osobnej doniczce. Papryki niezależnie od tego czy wysialiście odmiany słodkie czy ostre to rośliny, które pochłaniają składniki odżywcze z podłoża w ekspresowym tempie, dlatego przesadzenie w świeżą glebę pomaga zachować zdrowy wygląd sadzonek i soczystą zieloność liści oraz determinuje prawidłowy rozwój.
Pierwsze pikowanie papryki.
Pierwsze pikowanie papryki warto przeprowadzić kiedy tylko siewki wytworzą jedną lub dwie pary liści właściwych. Przed pikowaniem doniczkę z sadzonkami warto podlać, tak by rozluźnić podłoże. Wcześniejsze porządne nawodnienie rozsad pomoże w sprawnym oddzieleniu od siebie siewek zwłaszcza na poziomie systemu korzeniowego kiedy kilka lub kilkanaście roślin rosło gęsto obok siebie. Doniczka z sadzonkami powinny być wstawione do kuwety z wodą, by podłoże samoistnie nasiąkło. Następnie pikownikiem, patyczkiem, łyżeczką lub wykałaczką należy podważyć siewki i delikatnie chwytając za liście właściwe wyjąć je z podłoża. Siewki należy podważyć wraz z bryłą korzeniową, a następnie chwytając za liście lub liścienie rozdzielić na pojedyncze sadzonki. Każda paprykowa siewka powinna trafić do osobnej doniczki p9 ze świeżym podłożem (najlepiej takim do wysiewów wzbogaconym o perlit). Rośliny potrzebują miejsca, by w pełni rozwinąć masę liściową. Do prawidłowego wzrostu potrzebna jest również dobra ziemia. Podłoże powinno być lekkie, przepuszczalne i wolne od patogenów. Nasze podłoże wzbogacamy perlitem, który wspiera prawidłowy rozwój systemu korzeniowego. Widać to zwłaszcza podczas drugiego pikowania, gdy z ziemi wyciągamy pokaźną bryłę korzeniową zbudowaną wokół małych perlitowych ziarenek. Na środku doniczki pikownikem należy zrobić zagłębienie i umieścić w nim sadzonkę najlepiej, aż po same liście właściwe. Wszystkie młode sadzonki zwłaszcza te mocno wyciągnięte na łodygach sadzić można głębiej niż rosły dotychczas. Papryka będzie stabilniej wyglądała z doniczki i rozwinie mocniejszy system korzeniowy. Przenosząc rozsady z pojemnika do pojemnika chwytamy tradycyjnie bardziej za liście niż za łodygę, by jej nie uszkodzić. Oberwany listek odrośnie, uszkodzona łodyga spowoduje utratę całej z pietyzmem doglądanej sadzonki.
Doniczka ma znaczenie.
Jeśli Wasze "doniczki" były wcześniej kubeczkami po śmietanach, jogurtach czy kapustach, to zanim posadzicie w nich rośliny muszą być one porządnie umyte i zdezynfekowane. Pozostawienie choć wspomnienia po jogurcie na rantach kubeczka będzie skutkowało rozwojem pleśni i gniciem podłoża. Również zeszłoroczne doniczki rozsadowe należy dobrze umyć zwłaszcza jeśli rok temu rosły w nich sadzonki pomidorów, a teraz ma rosnąc papryka.
Jak dbać o sadzonki papryki po pikowaniu?
Nie martwcie się, że zaraz po przepikowaniu sadzonki jakby przywiędły i położyły liście. Podniosą się zwłaszcza jeśli podlejecie je porządnie zaraz po pikowaniu. I tu również zasada ta sama o w przypadku pomidorów – sadzonki stawiamy na tacy wypełnionej wodą. Rozsady papryk nie powinny być podlewane w okolicy liści. Podłoże zrasza się tylko wtedy, gdy zasilacie roślinę na przykład nawozem z alg i producent zaleca, by zafundować roślinie oprysk preparatem. Paprykowe sadzonki powinny trafić na widny parapet. Jasne i ciepłe miejsce, to doskonałe środowisko do prawidłowego dalszego rozwoju.
Regularnie warto zasilać paprykowe krzaczki im też przyda się dodatkowa porcja składników odżywczych. Nie są to co prawda tak żarłoczne rośliny jak pomidory, ale na etapie wzrostu i kształtowania korzeni dodatkowa porcja „wspomagania” będzie mile widziana.
Polysect środek owadobójczy na mszyce w spray'u 750ml - Substral
Sprawdź naszą ofertęUkorzeniający nawóz do sadzonek i nasion - AGRECOL
Sprawdź naszą ofertęŻółty lep na szkodniki ziemiórki pułapka 10 szt. - VACO
Sprawdź naszą ofertęCo może zaszkodzić rozsadom papryki?
Bacznie obserwujcie wasze sadzonki zwłaszcza jeśli dzielą one parapet z innymi roślinami, gdyż już na tym etapie uprawy, może im się przydarzyć atak mszyc. Jeśli na parapetach macie też sadzonki roślin ozdobnych, to warto kontrolować też obecność ziemiórek umieszczając w doniczkach żółte lepy.
Po czym poznacie, że Wasza sadzonka ma niechciane towarzystwo? Po skręcających się pofalowanych liściach. Warto wtedy przejrzeć wszystkie rosnące w tym miejscu rośliny nie tylko zainfekowany krzaczek i wykonać oprysk na bazie oleju rydzowego. Na wczesnym etapie inwazji już po pierwszym dokładnym oprysku sadzonek rozwój mszyc zostanie zahamowany. Jeśli atak na Wasze sadzonki okaże się zmasowany – oprysk można powtórzyć. Naturalne preparaty tego typu można z powodzeniem stosować na każdym etapie rozwoju nie tylko paprykowych krzaczków, są one bezpieczne również do stosowania w domach, szklarniach, na balkonach i w ogrodach. Unieszkodliwiają one tylko mszyce, pokrywając je lepka warstwą i hamując ich dalsze żerowanie i rozmnażanie. U nas każda taca z rozsadami otrzymuje jeszcze żółtego motylka w ramach profilaktyki.
Drugie pikowanie papryki.
W połowie kwietnia można już pokusić się o kolejne pikowanie paprykowych rozsad. Warto to zrobić również wtedy, gdy rośliny mocno się ulistniły, urosły, a w otworach drenażowych dotychczasowej doniczki widać wystające korzenie. Dobrym wyznacznikiem momentu w którym warto przeprowadzić ten zabieg jest rozrost bryły korzeniowej. Zasada jest taka sama jak przy pierwszym pikowaniu. Mimo iż roślina jest już wrośnięta, a jaj liście, łodyga i korzenie mocniejsze nadal należy zachować ostrożność podczas przesadzania. Sadzonka powinna być podlana, by łatwiej ją było wydostać z dotychczasowej doniczki. Warto też przy drugim pikowaniu rozsad zadbać o zdecydowanie większe pojemniki/doniczki dopasowane do wielkości sadzonek i bryły korzeniowej. Również podczas drugiego pikowania paprykowe krzaczki można sadzić głębiej niż rosły dotychczas. Wzmocni to sadzonki i zapobiegnie ich pokładaniu się.
Nawożenie rozsad papryki
Na takim etapie uprawy papryk ważne jest też regularne nawożenie. Podczas przesadzania można do podłoża dodać kompostu w formie tradycyjnej lub w formie prostego w dozowaniu granulatu. Dobrze sprawdzi się też biohumus w wersji sypkiej. Dla lepszego korzenienia się sadzonek można sypnąć do doniczek podkorzeniowo mikoryzę. Rozrost właściwej flory bakteryjnej pozwoli na jeszcze lepsze korzenienie się i lepszy transport składników odżywczych od korzeni, aż po same liście. Wszelkie naturalne nawozy stosowane zarówno dolistnie jak i przy podlewaniu będą mile widziane.
Pod koniec kwietnia na początku maja w zależności od pogody sadzonki zaczniemy również hartować wystawiając na dzień do szklarni, by złapały jeszcze więcej słońca i wigoru oraz by przyzwyczaiły się do zmiennych warunków pogodowych - ale o tym jeszcze napiszemy. Tak przygotowane rozsady trafią do gruntu i donic po 15 maja kiedy minie już ryzyko gruntowych przymrozków.
Tadeusz Szczepanik.
konkretna i nie rozmydlona informacja naprawde super.