Zimowity, to jedne z najpóźniej kwitnących roślin cebulowych w ogrodzie. Te podobne do krokusów rośliny tworzą liczne i bardzo ozdobne kwiaty, które doskonale urozmaicą rabaty w ogrodzie zwłaszcza, że jesienią w ogrodzie większość gatunków kończy już swój okres kwitnienia. Doskonale sprawdzą się do obsadzania obrzeży trawników, kwietników, klombów, skalniaków, czy linii brzegowej przy oczku wodnym. Z powodzeniem mogą być też uprawiane w pojemnikach i doniczkach. Charakterystyczną cechą zimowitów jest tworzenie wiosną obficie ulistnionych rozet liściowych, które następnie zamierają, a wspaniałe kwiatostany pojawiają się dopiero jesienią. Liście zimowitów przypominają liście konwalii i czosnku niedźwiedziego. Warto dobrze zapamiętać, gdzie w ogrodzie posadziliśmy zimowity, by nie pomylić ich liści z czosnkiem niedźwiedzim. Zimowity są roślinami trującymi dlatego jeśli ogród jest oazą rodzinnego wypoczynku, korzystają z niego dzieci oraz domowi pupile warto zamienić uprawę gruntową na pojemnikową. Wszelkie prace pielęgnacyjne oraz nasadzenia zimowitów należy wykonywać w rękawiczkach ochronnych.

Jedną z częściej występujących chorób fizjologicznych pomidorów i papryk jest właśnie sucha zgnilizna wierzchołkowa. Charakterystyczne ciemne plamy pojawiające się na wierzchołkach pomidorów, papryk ale i bakłażanów stanowią poważny problem nie tylko estetyczny. Owoce porażone suchą zgnilizną wierzchołkową nie nadają się do konsumpcji, a choroba niewychwycona w porę zagraża plonom. Główną przyczyną jej występowania jest niedostateczna podaż wapnia na etapie zawiązywania się owoców. Najpowszechniejszym czynnikiem warunkującym rozwój choroby jest zbyt wysoka temperatura otoczenia – dlatego latem zwłaszcza na przełomie czerwca i lipca warto uważniej niż dotychczas obserwować i sprawdzać stan upraw pomidorów i papryk. Warto również zaznaczyć, że sucha zgnilizna wierzchołkowa częściej pojawia się też na krzakach pomidorów i papryk uprawianych w pojemnikach i donicach, gdzie ilość podłoża na roślinę jest ograniczona.

Tworząc piękne kwiatowe kompozycje na balkonie, tarasie czy w ogrodzie warto nie zapominać o roślinach ozdobnych z liści. Wspaniałym dopełnieniem kwietników, rabat czy donic będą proste w uprawie za to bardzo zjawiskowo wyglądające koleusy. Każdy ogrodnik, który choć raz miał w ogrodzie te wspaniałe rośliny ten wie, że nie wymagają zbyt wiele uwagi, cieszą się dużą odpornością na ataki szkodników, a regularnie podlewane tworzą prawdziwy gąszcz barwnych liści pasujący idealnie do każdej kwitowej kompozycji. Warto też dodać, że koleusy świetnie sprawdzą się również sadzone bezpośrednio w gruncie. Jednak decydując się na gruntową uprawę dobrze jest zapewnić im słoneczne lub lekko ocienione stanowisko i dobrze przepuszczalne, w miarę żyzne podłoże. Szybko odwdzięczą się niesamowitą feerią barw i spektakularną wielkością liści. Sadzone w donicach doskonale komponować się będą z daliami, kanną, szałwią błyszczącą czy stokrotkami afrykańskimi. Sprawdzą się też znakomicie jako dopełnienie już istniejących rabat bylinowych z funkiami, trawami oraz kwitnącymi latem roślinami.

Dziś wpis o wyjątkowych roślinach, które są ozdobą wielu rabat bylinowych, skalniaków oraz terenów pod koronami drzew. Mowa oczywiście o konwaliach. Zachwycają soczystą zielonością liści, uroczymi kwiatami oraz cudownym niepowtarzalnym zapachem. Pojawiające się licznie drobne najczęściej białe kwiatki wyróżniają się idealnie na zielonym tle. Zielone mięsiste liście, smukłe lekko wygięte łodyżki i całe mnóstwo małych, białych, przepięknie pachnących dzwoneczków. Zdecydowanie nie można odmówić im uroku. Bywają też w odmianie o różowych kwiatkach i na tą właśnie odmianę polujemy.

Kwiecień to idealna pora na wysiew i sadzenie wielu gatunków rośli ozdobnych w tym również anemonów. Chodzi oczywiście o odmiany, które sadzi się od wiosny do wczesnego lata, a które kwitną aż do późnej jesieni. Te przepiękne rośliny dorastają zaledwie do 20 - 30 cm wysokości dlatego sadzone są chętnie na słonecznych skalniakach, w okolicach stawów i oczek wodnych oraz na wielobarwnych rabatach kwiatowych. Zachwycają mnogością barw i średnicą kwiatów.

Kwiecień plecień bo przeplata… Kwiecień, to zdecydowanie jeden z najbardziej pracowitych miesięcy dla każdego ogrodnika. Dlatego, by o niczym nie zapomnieć dobrze jest przygotować sobie plan działania. W ferworze wysiewów warzyw, ziół i kwiatów, porządków w ogrodzie oraz nasadzania roślin czy wyznaczania nowych rabat łatwo jest stracić rachubę co już zostało zrobione/wysiane, a co jeszcze wymaga uwagi. Tak wygląda póki co nasz plan działania na pierwszą połowę miesiąca. Podpowiadamy jakie rośliny można wysiewać? Jakie rośliny można sadzić? Jakie prace ogrodnicze warto wykonać w tym miesiącu? Dobry plan działania przyda się każdemu ogrodnikowi. 

Marzec, to bardzo pracowity moment sezonu dla każdego ogrodnika. Parapety zaczynają zapełniać się rozsadami wielu roślin w tym również sadzonkami warzyw. Warto pamiętać, by na rozsady wysiewać tylko tyle roślin ile faktycznie jesteśmy później w stanie posadzić w ogrodzie. Parapety niestety nie są z gumy, a wszystkie marcowe wysiewy wymagają dobrego widnego stanowiska uprawy. Na naszych parapetach i w świetle okien powstają coraz to bardziej wymyślne konstrukcje, dzięki którym jesteśmy w stanie przygotować jeszcze więcej rozsad. Ci z Was którzy mają ciepłe inspekty lub szklarnie mogą z powodzeniem rozpocząć wysiewy właśnie tam, oszczędzając miejsce na domowych parapetach dla bardziej wymagających termicznie roślin. Pragniemy również przypomnieć, że jest cała lista kwiatów i roślin ozdobnych, które z powodzeniem można właśnie w marcu wysiewać wprost do gruntu i które świetnie poradzą sobie pomimo wczesnowiosennych skoków temperatury i generalnie pogodowej obfitości. Przy ograniczonej ilości miejsca na przygotowanie rozsad warto rozważyć również opcję wcześniejszych wysiewów i już w marcu zrobić miejsce na grządkach i rabatach na wiele ciekawych roślinnych propozycji, które będą w tym sezonie zdobiły Wasz ogród.

Każdy, kto choć raz widział rabaty przyozdobione werbeną patagońską ten wie, jak piękna to roślina. Naprawdę trudno się nie zakochać w obfitości fioletowo-liliowych kwiatków, które w sezonie przywabiają motyle i zapylacze, jak rzadko które rośliny kwitnące. Ta wyjątkowo ozdobna roślina jest w naszym klimacie uznana za jednoroczną, gdyż nawet właściwie osłonięta przed zimnem i mrozem nie zawsze wytrzymuje spadki temperatur. W sezonie z powodzeniem dorasta do 120 cm, a zdobiące ją kwiatostany pojawiają się od lipca do pierwszych przymrozków. Doskonale prezentuje się na wysokich rabatach w ogrodach naturalistycznych, wiejskich czy angielskich. Niepozorne kwiaty zyskują na atrakcyjności, dzięki odwiedzającym je różnobarwnym motylom. Werbena patagońska jest rośliną miododajną dlatego jest chętnie odwiedzana przez pożyteczne zapylacze. Najpiękniej wygląda sadzona w grupach w towarzystwie kosmosów, rudbekii, titonii, aminków czy wysokich odmian traw ozdobnych.

Podobnie jak w przypadku innych warzyw tak i własnoręczna uprawa bobu w przydomowym warzywniku lub pojemnikach nie tylko daje obfity plon. Bób z własnej uprawy smakuje najlepiej. Jest pyszny, pożywny, kremowy zupełnie pozbawiony goryczy. To wyjątkowe warzywo zasmakuje każdemu. Jeśli planujecie cieszyć się jego smakiem, to warto już teraz pomyśleć o przygotowaniu rozsad. Oczywiście bób można wysiewać też bezpośrednio do gruntu, jednak aby przyspieszyć wschody i termin zbiorów warto zadbać o wcześniejsze przygotowanie rozsad.

Luty jest takim miesiącem, w którym na parapetach i regałach wysiewowych można już nieco konkretniej pomyśleć o warzywach, ziołach i kwiatach jakie będą w nadchodzącym sezonie zdobiły ogród. To jest miesiąc planowania zarówno tego jak zapełnić wolną przestrzeń w warzywnikach oraz szklarniach, jak i przestrzeni na parapetach. Bo choć w ogrodzie zawsze znajdzie się szczypta miejsca na nowe rośliny, o tyle domowe parapety niestety nie są z gumy. Dlatego warto roztropnie planować wysiewy i skupić się głównie na tych roślinach, które wymagają wcześniejszego przygotowania rozsady i nie mogą być uprawiane z siewu wprost do gruntu.

Czosnek ozimy, to doskonała propozycja do posadzenia jesienią w ogrodzie kiedy to grządki zaczynają powoli świecić pustkami i widać już pierwsze oznaki jesieni. Naprawdę warto pokusić się o posadzenie własnego czosnku ponieważ tak jak w przypadku innych własnoręcznie uprawianych warzyw tak i czosnek zachwyca smakiem, aromatem oraz wielkością główek – kiedy pochodzi z własnego ogrodu. Zachęcamy do uprawy tym bardziej, że nie jest ona ani pracochłonna, ani trudna – za to bardzo opłacalna. Dziś podpowiemy jak sadzić czosnek ozimy jesienią tak, by mieć jak najlepszy, udany plon.

Obfitość pomidorowych odmian sprawia, że często ciężko jest się zdecydować, którą odmianę w danym sezonie wysiać w ogrodzie. Pomidory różnią się kolorem, wielkością owoców oraz oczywiście smakiem. Uprawiać można takie, które na kanapki sprawdzą się idealnie oraz odmiany z przeznaczeniem na sosy i przetwory. Wybierać można spośród wielu ciekawych odmian również z uwzględnieniem miejsca uprawy. Na opakowaniach nasion znaleźć można informację czy dana odmiana jest przeznaczona do uprawy gruntowej czy szklarniowej. W zależności od tego ile miejsca chcemy przeznaczyć na pomidorowe poletko wybierać można również odmiany niskie samokończące się idealne do uprawy w donicach na balkonach czy tarasach oraz wysokie wymagające podpór dedykowane na przykład do uprawy na podwyższanych grządkach w szklarniach czy tunelach foliowych.

Wrzesień jest miesiącem w którym po plonach głównych w warzywniku zaczyna się pojawiać coraz więcej pustych grządek. Oczywiście nadal z powodzeniem można wysiewać niektóre z ulubionych warzyw. Jeśli jednak nie planujecie jesiennych zbiorów, to dobrze jest zadbać o to, by przygotować warzywnik do kolejnego sezonu. Jak wiadomo uprawa warzyw zwłaszcza ziemniaków i pomidorów bardzo wyjaławia ziemię, dlatego po zakończeniu zbiorów dobrze jest oczyścić grządki z pozostałości roślin oraz zasilić glebę kompostem lub obornikiem.

Kiedy pada słowo ogród zawsze przed oczami pojawia nam się ten babciny, sielski, pełen przeróżnych kwiatów, krzewów i ziół. Ogród w którym nie brakowało kolorów, zapachów i odmian roślin. Ogród w którym majestatycznie kołysały się wysokie łodygi naparstnic przywabiając liczne pożyteczne zapylacze. Z sentymentu do tych wspaniałych roślin oraz chcąc cieszyć oczy ich pięknem co roku dosiewamy nowe odmiany w naszym przydomowym raju.

Sierpień, to dobry moment, by powoli planować miejsce na rabatach pod ozdobnie wyglądające rośliny cebulowe sadzone jesienią w ogrodzie. Jako pierwsze do gruntu trafić mogą Korony Cesarskie. Te pięknie kwitnące i ozdobnie wyglądające rośliny z pewnością doskonale ukwiecą każdą rabatę, a raz wprowadzone do ogrodu zostaną w nim na dłużej. Zdecydowanie szachownice cesarskie zaliczyć należy do roślin cebulowych, które warto posadzić w ogrodzie. Nie sposób przejść obojętnie obok gęstej rozety liściowej z której wyrasta sztywna łodyga zakończona dosłownie koroną kwiatową w pięknych intensywnych kolorach. Nazwa tej ozdobnie kwitnącej rośliny wywodzi się właśnie od charakterystycznego ułożenia dzwonkowatych kwiatostanów, które na szczycie łodygi w pełnym rozkwicie tworzą okazałą koronę. Już jeden okaz wystarczy, by ozdobić słoneczną rabatę w ogrodzie.

Mszyce w ogrodzie pojawiają się nie tylko w warzywniku i na roślinach ozdobnych, ale również na drzewach owocowych. Obecność tych szkodników jest poważnym problemem, gdyż mszyce nie tylko przyczyniają się do uszkadzania zawiązków liści, niszczenia i obumierania całych pędów, opadania pąków kwiatowych, ale również są przyczyną słabego owocowania drzew. Mszyce są owadami ssącymi – uszkadzają liście wysysając z nich soki, co prowadzi do zahamowania procesów fotosyntezy, brunatnienia, zniekształcenia i często zasychania całych łodyg. Mszyce są niebezpiecznymi szkodnikami, gdyż rozmnażają się w bardzo szybki tempie i przez dzieworództwo. Zasiedlają zainfekowane drzewo w tak krótkim czasie, że często na powierzchni pozwijanych porażonych przez szkodniki liści rozpoznać można mszyce w kilku stadiach rozwojowych. W przypadku drzew owocowych jest również tak, że na zaatakowanym okazie żeruje często więcej niż tylko jeden gatunek mszyc.

Żyjemy w czasach coraz głębszej świadomości ekologicznej, o czym świadczyć może nasza pogłębiająca się wiedza względem stanu środowiska naturalnego jak również działania praktyczne mające na celu jego ochronę. Rozwiązaniem mającym zachęcać rolników do podejmowania takich działań są eko schematy, czyli nowa forma dotacji, promująca wprowadzanie aktywności korzystnych dla środowiska.

Ekoschematy rośliny miododajne Od 2023 roku weszły w życie nowe przepisy unijne dotyczące Wspólnej Polityki Rolnej (WPR), które wprowadziły zmiany w rodzajach wsparcia dostępnego dla rolników oraz zasady jego przyznawania. Jednym z nowych elementów o dużej wartości ekologicznej są ekoschematy, które są obowiązkowe dla państw członkowskich, ale dobrowolne dla rolników. Budżet przeznaczony na ekoschematy stanowi minimum 25% kwoty płatności bezpośrednich rocznie, co daje około 884 mln EUR rocznie w latach 2023-2026. Jest to dwukrotnie większa suma niż łączne wydatki na interwencje rolno-środowiskowe i rolnictwo ekologiczne (ok. 440 mln EUR rocznie). Stawki płatności w ramach ekoschematów są wyrażane w euro i przeliczane na złote według kursu PLN/EUR ustalonego na ostatni dzień roboczy września danego roku.

Malwy, to jedne z tych roślin, które w przydomowych ogrodach występowały od pokoleń. Rozety zaokrąglonych liści zebranych w pokaźnej wielkości kępy, a do tego wysokie wyciągnięte łodygi z charakterystycznie wyglądającymi kwiatami majestatycznie poruszającymi się na wietrze. Malwy dodają uroku i sielskości i mimo upływu lat nadal są chętnie siane i sadzone w ogrodach. Nie są wymagającymi roślinami, sprawdzą się na każdej nawet mniej zasobnej glebie. Raz posadzone w ogrodzie zostaną w nim na dłużej, gdyż doskonale same się wysiewają. Samosiejki można przesadzać na nowe stanowiska uprawy. Warto jednak pamiętać, że zakwitną one dopiero w drugim roku uprawy. Występują w odmianach o kwiatach pełnych i klasycznie ułożonych. Doskonale zdobią skalniaki, kwietniki i przydomowe obejścia. Przywabiają pożyteczne zapylacze, a przy dobrej pogodzie zdobią ogród prze cały sezon.

Z początkiem maja na krzewach jałowca zauważyć można galaretowate pomarańczowe wykwity często obejmujące większą część łodyg. Występujące na pojedynczych pędach lub na wielu równocześnie. Niestety te pomarańczowe zmiany, to objaw porażenia krzewu przez grzyby z rodzaju Gymnosporangium najczęściej przez Gymnosporangium sabinae. Rozwojowi choroby sprzyja deszczowa pogoda na zasadzie im wilgotniej tym grzyb obficiej manifestuje swoją obecność na roślinach. Choroba ta powszechnie nazywana jest rdzą jałowcowo-gruszową nie bez powodu. Do pełnego rozwoju potrzebuje ona dwóch nawzajem zarażających się żywicieli – jałowca i gruszy.